Albo świat stanął na głowie, albo ja jestem urżnięty w trupa bo za żadną tropikalną chorobę pojąć nie mogę co się dzieje. Najpierw Ewa Wójciak, dyrektorka poznańskiego „Teatru Ósmego Dnia”, kobieta – zdawać by się mogło – inteligentna i kulturalna nazywa nowo wybranego papieża słowem powszechnie uważanym za obraźliwe, czym wywołała powszechne oburzenie. Potem, zamiast zwyczajnie przeprosić i zakończyć sprawę puszyła się jak paw przed „Gazetą Wyborczą” i puchła z dumy ani myśląc się ze swoich słów wycofać. Pomyślałem sobie, że kobieta (być może) ma straszne nabożeństwo do męskiego organu, jakiś syndrom niedopchnięcia czy coś, w związku z czym w ogóle nie bierze pod uwagę, że jej wypowiedź mogła być dla kogoś obraźliwa. Ot, po prostu pani dyrektor skomplementowała papieża Franciszka najzaszczytniejszym słowem jakie był w stanie wygenerować jej umysł.
Zyskała kobita przy okazji swoje pięć minut sławy, co dla przebrzmiałej artystki było zapewne premią nie do pogardzenia. Nagle jej nazwisko stało się znane, wycierali nim sobie gęby niemal wszyscy, jednym słowem event jak marzenie, porównywalny z sesją w „Playboyu” albo ślubem Eltona Johna. Niestety, każde medialne wydarzenie jest krótkotrwałe niczym żywot motyla, powoli wszystko zaczęło cichnąć i odchodzić w zapomnienie pozostawiając jedynie wspomnienie dziwnego absmaku. Na szczęście zadziałali przyjaciele i groźba zapomnienia została, jak na razie, odsunięta. Przynajmniej na chwilę.
Dwustu intelektualistów(???), m. in. Janusz Palikot, Krzysztof Bęgowski vel Anna Grodzka, Cezary Michalski, Jan Hartman i Agnieszka Graff, wystosowało do prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego list otwarty: „Nie zgadzamy się, by konsekwencją prywatnej wypowiedzi Ewy Wójciak na temat papieża - kardynała Bergoglia - miało być jej odwołanie ze stanowiska dyrektora Teatru Ósmego Dnia”. Muszę przyznać, że ja też jestem zwolennikiem pozostawienia pani dyrektor na stanowisku z jednym, drobnym zastrzeżeniem. Otóż proponuję, by szacowną poznańską instytucję przekwalifikować w Porno Show, wtedy Ewa Wójciak będzie miała pod dostatkiem męskich organów by wyleczyć się ze wszystkich kompleksów i przypadłości bez epatowania nimi w sferze publicznej (tak, tak, publicznej a nie prywatnej) jaką jest facebook.
